Cztery grupy poszukiwawczo-ratownicze OSP, które rozpoczęły wczoraj szkolenie doskonalące w zakresie poszukiwania osób żywych w Żarach, ostro trenują na gruzowisku. Psy i ich opiekunowie odnajdują pozorantów, aby w chwili prawdziwej próby, uratować ludzkie życie.

Pies do poszukiwań osób wraz ze swoim przewodnikiem to para, która nie spocznie dopóki nie odnajdzie zaginionego.

Ochotnicza Straż Pożarna w Żarach-Kunicach zorganizowała szkolenie doskonalące dla przewodników psów poszukiwawczych oraz ich czworonożnych podopiecznych z zakresu ratownictwa i poszukiwań osób zaginionych w gruzowiskach i terenie otwartym. Przez pięć dni i nocy (17 – 21 lipca) zespoły poszukiwawczo–ratownicze Ochotniczych Straży Pożarnych będą sprawdzać i doskonalić swoje umiejętności pod okiem Anny Hermińskiej – kynologa i certyfikowanego przewodnika psów ratowniczych Państwowej Straży Pożarnej, instruktora psów ratowniczych.

Psy wraz ze swoimi przewodnikami będą trenować poszukiwania żywych osób w zwaliskach, gruzowiskach i rumowiskach czyli miejscach, w których każda minuta zwłoki w dotarciu do poszkodowanego może kosztować go życie. Druga część szkolenia będzie oparta na terenach leśnych.  Szkolenie będzie przeprowadzone w różnych porach dnia oraz nocy, aby przyzwyczaić ratowników do zmiennych warunków jakie mogą zastać na miejscu katastrofy lub poszukiwań.

Jak wskazują organizatorzy szkolenia oraz jego uczestnicy zarówno poziom zajęć praktycznych jak i determinacja ratowników, by sprostać zadaniom są na wysokim poziomie. Podczas zajęć, psy jak i ich przewodnicy, będą poddawani jak największej presji właśnie po to, żeby podczas zdarzeń zrobić wszystko, co możliwe, aby odnaleźć wszystkich zaginionych.

Szkolenie zostało objęte patronatem Burmistrza miasta Żary Pani Edyty Gajdy, która powitała ratowników i oficjalnie rozpoczęła ćwiczenia.